Polecany post

Photobucket Photobucket

piątek, 12 grudnia 2014

Christmas Time! Bebeczki orzechowe z kremem




Po tak długiej przerwie w blogowaniu ( z powodu nadmiaru obowiązków) należało się wam zaprezentować coś fantastycznie kalorycznego, słodkiego i cudownie wyglądającego aby zamydlić wam oczy po tej niewybaczalnej nieobecności.
Nadchodzi świąteczny czas, który czujemy już ze wszystkich stron - centra handlowe rozświetlają lampki i ozdoby świąteczne, a w domu pojawiają się pierwsze stroiki i zapasy na ucztę świąteczną. Ja swoje przygotowania rozpoczynam zawsze od wyciągania wszystkich ozdób, które wieszam gdzie tylko się da aby poczuć i wydłużyć ten cudowny magiczny czas:) Dzisiaj postanowiłam, że wypróbuję przepis z książki kucharskiej którą dostałam od przyjaciółki na urodziny - stwierdziła chyba że stanowczo za mało słodkości pojawia się na mojej stronie:) Więc specjalnie dla niej w podziękowaniu za ten prezent przygotowałam pyszne babeczki ze świąteczną nutą - orzechami o wanilią. (Polly zapraszam na babeczkę i kawę:)
Kilkanaście dni przed Świętami jest to najlepszy czas na sprawdzenie naszych przepisów.
Ps. Taka mała wymówka;p

Przepis pochodzi z książki "Moje wypieki i Desery"

Ciasto:
  • 50 g gorzkiej czekolady (ja użyłam tej z 90% kakao)
  • 1 szklanka obranych orzechów
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 2 duże jaja
  • 1/2 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 2 łyżki brązowego cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (ja użyłam miąższ z laski wanilii)
  • 50 g roztopionego masła
  • 2 łyżki mleka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki ciasta powinny mieć temp. pokojową. Zmiksowac czekolade i orzechy tak aby miały konsystencję mokrego piasku. Dodać pozostałe składniki i mieszać do momentu połączenia. Ciasto powinno być gęste. Wkładamy papilotki do formy do pieczenia i nakładamy masę do 3/4 wysokości. W przepisie napisane jest że wychodzi 7 muffinek, mnie wyszło 9 ale jest to pewnie różnica rozmiaru. Piec według książki w 175 stopniach ok 25min natomiast ja piekłam ok 35 min wiec warto sprawdzać czy włożony patyczek w ciasto jest już suchy. Ostudzić po wyjęciu z piekarnika.

Krem orzechowy:
  • 65g masła
  • 160g masła orzechowego z kawałkami orzeszków
  • 1/3 szklanki cukru pudru

Wszystkie składniki kremu powinny mieć temperaturę pokojową. Składniki umieścić w misie miksera i zmiksować na gładką masę. Ostudzone babeczki posmarować kremem.

























BON APPETIT!

środa, 22 października 2014

Sałatka z cykorią, gorgonzolą marchwią, brokułem, gruszką i sosem pomarańczowym czyli równowaga smaków :)




bialko - 58,8
tłuszcz - 22,4
węglowodany - 30

Pychota. Tak jednym słowem można opisać tą sałatkę. Zrównoważyłam smaki czyli goryczkę gorgonzoli i cykorii polączyłam ze słodkim smakiem gruszki i sosu pomarańczowego. W końcu udało mi się opracować przepis na sos pomarańczowy. Kiedyś używałam do tego dżemu pomarańczowego, później gdy próbowałam zrobić go z pomarańczowego soku - dodałam zbyt dużo chilli i długi czas nie robiłam go po raz kolejny. Aż w końcu jest:)! Z imbirem, syropem klonowym i chilli - delicious!
Kiedy ćwiczycie i robicie tzw. redukcję wystarczy nie dodawać gorgonzoli, która ma stosunkowo dużo kalorii do całego dania - w końcu to ser!:) Ale ja wolę wersję z gorgonzolą bo ją uwielbiam. Spróbujcie wybranej wersji i zobaczymy, która według was jest lepsza:) Pamiętajcie że nie możńa ograniczyć całkowicie węglowodanów ponieważ potrzebujemy ich aby mieć siłę do ćwiczeń i funkcjonowania:) Wyeliminujmy białe zabijaki:) Czyli biały chleb, biały ryż, białą mąkę itd. Zastąpcie to produktami pełnoziarnistymi z dużą ilością błonnika.



Co potrzebujesz (2 porcje):
  • 400g kurczaka
  • kilka płatków cykorii
  • 6 liści sałaty lodowej
  • 3 marchwie (piórka)
  • 1 gruszka
  • 10 różyczek brokuła
  • 60g gorgonzoli

    Kurczaka kroimy na duże kawałki, przyprawiamy solą pieprzem i czosnkiem. Grillujemy  na patelni. Na drugiej patelni grillujemy brokuła. Układamy składniki warstwami na talerzu. Cykoria, sałata, marchew lekko podduszona na patelni z odrobina wody, gruszka pokrojona na kawałki, pokruszona gorgonzola, brokuł i kurczak. Wszystko polewamy sosem i gotowe:)

    SOS:
  • 1/2 jednej pomarańczy
  • plaster imbiru (posiekany)
  • kilka płatków suszonej chilli (2/3)
  • 2 łyżeczki syropu klonowego
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

    Wyciskamy sok z połowy pomarańczy, dodajemy posiekany imbir i chilli. Grzejemy na malym ogniu i dodajemy syrop i mąkę ziemniaczaną. Cały czas mieszamy do momentu aż zgęstnieje. Gotowe:) Polewamy sałatkę:) 











BON APPETIT!

niedziela, 19 października 2014

Jak obliczać zapotrzebowanie kaloryczne dla naszego organizmu

Odżywianie jest najważniejsze

Aby cieszyć się dobrym wyglądem oraz samopoczuciem należy zwrócić uwagę na jakość pożywienia które dostarczamy do naszego organizmu.
Najważniejszym elementem jest obliczenie zapotrzebowania kalorycznego - czyli ilości pożywienia które powinniśmy spożyć w ciągu dnia, po to by pokryć  całe zapotrzebowanie naszego organizmu, potrzebne do poprawnego funkcjonowania.
Etap I - Ustalenie zapotrzebowania kalorycznego 
Na początku musimy ustalić ilość kalorii (nasze zapotrzebowanie kaloryczne) jakie musimy przyswoić w ciągu dnia. Kaloria to jednostka energii którą spala nasz organizm podczas funkcjonowania m.in. podczas wysiłku fizycznego, myślenia, spania, chodzenia itd.
Całość spalonych kalorii należy dostarczyć z pożywienia.
Mamy na to pewien wzór z którego (najlepiej z pośród dostępnych metod obliczania naszego zapotrzebowania) wyliczymy nasze potrzeby energetyczne !
CPM = BMR + TEF + TEA + NEAT
CPM – całkowita przemiana materii
BMR – podstawowa przemiana materii
TEF – regulacja termogenezy
TEA – wydatek energetyczny podczas aktywności fizycznej
NEAT – pozostałe kalorie spalane w trakcie standardowych czynności dnia
W rzeczywistości wygląda to tak:
BMR. – podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne
Dla kobiet:
665.09 + [9.56 x M(kg)] + [1.85 x h(cm)] – [4.67 x W(lata)]
Dla Mężczyzn: 66.47 + [13.75 x M(kg)] + [5 x h(cm)] – [6.75 x W(lata)]
 
TEF - regulacja termogenezy - BMR x 0,1 (10%)
TEA - wydatek energetyczny podczas aktywności fizycznej.
  • Osoby początkujące = 300 kcal
  • Średnio zaawansowani i zaawansowani = 400 kcal
NEAT - pozostałe kalorie spalane w trakcie standardowych czynności dnia
  • Niewielki wysiłek i Średni wysiłek (praca głównie siedząca, bardzo mało ruchu np. praca przy komputerze) zapotrzebowanie podstawowe mnożymy razy 0.3 – (30%). – proponuje korzystać z tej wartości.
  • Duży wysiłek – zapotrzebowanie podstawowe mnożymy razy 0,5 – (50%).

CPM = BMR + TEF + TEA + NEAT … nasz wynik będzie składał się na nasze całkowite dzienne zapotrzebowanie na kalorie !
Wartość którą otrzymamy jest niezbędna do podtrzymania wagi naszego ciała!Możemy nią również odpowiedni manipulować w zależności jaki jest nas cel.
1. Redukcja tkanki tłuszczowej (odchudzanie) – należy zmniejszyć wartość CPM o 25% (CPM x 0,75)
2. Budowa masy mięśniowej (zwiększenie masy ciała) – należy zwiększyć wartość CPM o 25% (CPM x 1,25)

Etap II - Makroskładniki (BTW - Białko, tłuszcze, węglowodany)

Białko - osoby ćwiczące powinny dostarczać do organizmu od 2 do 2,5g białka na kilogram masy ciała. Powinno to być białko pełnowartościowe najlepiej pochodzenia zwierzęcego tj mięsa oraz innego pochodzenia takie jak jaja, ryby jak i odżywki białkowe.

1g białka = 4 kcal
Obliczamy to z następującego wzoru - ilość białka x masa ciała x 4kcal = całkowita ilość kalorii dostarczona z białka (np. 2g x 70kg x 4kcal = 560kcal)

Tłuszcze - powinniśmy dostarczać około 20-30% naszego dziennego zapotrzebowania kalorycznego.
1g tłuszczu = 9 kcal
Obliczamy to z następującego wzoru - CPM x (od 0,2 do 0,3) / 9kcal = całkowita ilość kalorii dostarczona z tłuszczów (np. 2400 x 0,25 / 9kcal = 66,6g)

Węglowodany - ilość węglowodanów stanowi resztę kalorii jaką musimy dostarczyć do naszego organizmu ;)

1g węglowodanów = 4 kcal
Obliczamy to w następujący sposób - CPM - całkowita ilość kalorii dostarczona z białka - całkowita ilość kalorii dostarczona z tłuszczów = całkowita ilość kalorii dostarczana z węglowodanów (np. 2400 - 560 - 600 = 1240kcal, 1240 / 4 = 310g)


Only practice makes perfect W.

 

sobota, 4 października 2014

Grillowany Łosoś na rukoli i cukinii ze szpinakiem




Jedzmy zielone, jedzmy różowe, jedzmy czerwone, żółte, pomarańczowe - jedzmy kolorowo!
To jest podstawowa zasada podczas zdrowego odżywiania. W każdym kolorze mamy zawarte inne wartości i witaminy a poza tym pooprawia się nasze samopoczucie i apetyt.
Danie, które przygotowałam na prośbę W. ''zróbmy coś z łososiem'' jest kolorowe i bogate w witaminy, do tego lekkie i zaspokaja nasz głód spokojnie do następnego posiłku.
Rucola, pomidorki - teraz jeszcze pyszne więc korzystajcie póki można, cukinia, łosoś, szpinak i jogurt naturalny z niezwykłymi wartościami kurkumy. Ale po kolei - wszystko zaraz wam opiszę:)

Rukola surowa - zawiera w swoim składzie witaminę K, której już jedna porcja zaspokaja nasze dzienne zapotrzebowanie na tą vit. Zawiera również witaminę C bo nie tylko cytryna ją posiada, a co więcej nawet czerwona papryka ma 5 razy więcej witaminy C niż  cytryna:) Rukola zawiera dużo błonnika dzięki któremu nic nie będzie zalegać nam w jelitach.

Kurkuma - dodałam ją do jogurtu. W zasadzie dodaje po odrobinie do każdego posiłku odkąd usłyszałam, że poprawia kondycję stawów i jest świetnym elementem odżywczym prawdopodobnie jednym z najlepszych, jeśli uprawiamy sport np. bieganie. Wyszukuje komórki i zabija je. Do tego poprawia nastrój! czyli coś w sam raz na jesienne chłody. Kurkumina blokuje wrogów naszych hormonów szczęścia:) Jest pyszna i można dodać ją absolutnie to wszystkich dan z użyciem ryżu, drobiu, sałatek i zup.

Szpinak - co tu dużo mówić. Szpinak jest bardzo częstym gościem na moim stole, a to dlatego że po pierwsze uwielbiam go a w dodatku ma on właściwości przeciwnowotworowe oraz właściwości chroniące nasz organizm przed miażdżycą. Liście szpinaku zawierają dużo potasu, magnezu, witaminy C i K potrzebną w odpowiednim krzepnięciu krwi oraz witaminę E, która opóźnia procesy starzenia. Szpinak jest również bardzo mało kaloryczny na 100g ma tylko 16kcal - także kobietki jedzmy szpinak! (i nie tylko kobietki:))

Cukinia - potas, żelazo, magnes. Witaminy A, C, K, B1 i beta karoten. Cukinia bardzo pozytywnie wpływa na procesy trawienia i przyspiesza metabolizm.

Łosoś - przede wszystkim kwasy Omega 3 i nic więcej mówić nie trzeba. Pamiętajcie, że łosoś jest wbrew pozorom tłustą rybą dlatego jemy go bez skóry i tego co przy skórze się znajduje czyli tłuszczyk:)

Co potrzebujesz (2 porcje):
  • 2 filety z łososia
  • 2 bardzo duże garści rukoli
  • ok 10-12 plastrów cukinii
  • garść szpinaku
  • 1/2 ząbka czosnku
  • 4 plastry mozarelli
  • pieprz i sól
  • kilka pomidorków
  • sos (1 szklanka jogurtu naturalnego, świeżo mielony pieprz, sól morska, odrobina suszonego chilli i 1łyżeczka kurkumy) Wszystko wymieszaj i sos gotowy. Kremowy i delikatny.
  1. Łososia solimy i oprószamy świeżo mielonym pieprzem, i kładziemy na patelnię grillową - pamiętajcie że musicie położyć najpierw różowym mięskiem do dołu bo gdy położymy najpierw od strony skóry to mięso nam się ściągnie i wykręci pod wpływem temperatury co da nam brzydki wygląd. Smażymy po ok. 5min po każdej stronie
  2. Siekamy czosnek i wrzucamy na patelnię spora garść szpinaku. Dodajemy sól i pieprz i podsmażamy
  3. Kiedy łososia przełożymy skórą do patelni to na mięsku układamy po 2 cieniutkie plastry mozarelli i na to szpinak i smażymy 5 minut
  4. W tym czasie smażymy przyprawione sola i pieprzem plastry cukinii a na talerzach układamy rukolę i kroimy pomidorki
  5. Na rukolę układamy cukinię i polewamy wszystko naszym kremowym sosem.
  6. Na wszystko układamy łososia, skrapiamy cytryna i układamy pokrojone pomidory.
  7. Zjedzmy szybko póki ciepłe. Jeśli potrzebujecie węglowodanów po treningu to opiekamy tosty pełnoziarniste i chrupiemy:)











BON APPETIT!  Ann

czwartek, 2 października 2014

5 powodów dla których warto trenować

W zdrowym ciele, zdrowy duch

Cześć, od dzisiaj będę co jakiś czas publikował 'coś pożytecznego' o zdrowiu i sporcie a wspólnie z Ann będziemy wrzucać tutaj zdrowe jedzenie (potreningowe, na redukcję, energetyczne, zdrowe przekąski nie obiciążające naszego organizmu, itd.) Na początek chcę przedstawić wam kilka korzyści płynących z uprawiania sportu :)  I to jest dopiero początek - myślę ze to będzie nasz dobry start! W.

Od dawna wiadomo że warto być aktywnym fizycznie. Trening poprawia stan zdrowia, sylwetkę oraz nasze samopoczucie :)
Nie ma znaczenia jaka będzie to aktywność...basen, bieganie, jazda na rowerze, fitness, siłownia, etc., ważne żeby robić to systematycznie w połączeniu ze zdrowym odżywianiem!

Poniżej wymienię kilka głównych korzyści płynących z aktywności fizycznej !

1. Odpowiednia waga
2. Zdrowie
3. Sylwetka
4. Energia
5. Endorfina

1. Utrzymanie odpowiedniej wagi - ruch to najlepszy sposób na zgubienie zbędnych centymetrów w pasie ! Dzięki regularnemu treningowi wzmaga się nasza przemiana materii, a łącząc ćwiczenia z odpowiednią  dietą, na pewno stracimy kilka kilogramów !

2. Zdrowie - regularne treningi sprawią że nasz organizm będzie w świetnej formie !
Poprawi się nasza odporność, praca serca, ale również zwiększy się przepływ krwi w naszym organizmie oraz dotlenią się komórki, a w efekcie przełoży się to nawet na lepszy sen !

3. Sylwetka - ćwicząc na siłowni, biegając lub wykonując jakąś inna aktywność fizyczną poprawimy wygląd naszego ciała ! Mięśnie stają się silniejsze i bardziej wytrzymałe a skóra jędrna i elastyczna, sprawi to że będziemy dużo bardziej atrakcyjni !

4. Energia - regularna aktywność fizyczna sprawi że będziesz mieć dużo energii w ciągu dnia, będziesz silniejszy/a oraz zwiększy się wydolność twojego organizmu co przyczyni się do tego, że będziesz się wolniej męczyć.
Pamiętajcie, że poranne bieganie czy jakakolwiek aktywność poranna;) - zawsze daje  kopa na cały dzień !

5. Endorfina - jest to hormon szczęścia, który wytwarza się w naszym mózgu podczas wysiłku fizycznego, właśnie po ćwiczeniach czujemy się doskonale a nasz mózg jest w stanie "pewnego" upojenia :)
Zacznij dbać o siebie, swoje ciało, samopoczucie i zdrowie!




Pamiętajcie :) W Zdrowym Ciele Zdrowy Duch !!!

W.

niedziela, 21 września 2014

Biała Quinoa - kotleciki ze szpinakiem i cukinią




QUINOA - czyli rodzaj kaszy, z której można zrobić wszystko od sałatek i dań gorących, po kotleciki i babeczki. Dzisiaj na obiedzie królowaly u mnie kotleciki z białej komosy ze szpinakiem, cukinia i suszonymi pomidorami podane z prosciutto i avocado. Było pysznie!:)


Co potrzebujesz:
  • 3/4 szklanki białej komosy ryżowej
  • 1/2 średniej cukinii
  • garść szpinaku baby
  • kilka (ok. 10) suszonych pomidorków
  • 3/4 szklanki bulki tartej
  • przyprawy (sól, pieprz, 1 łyżka przyprawy węgierskiej, 1 płaska łyżeczka chilli)
  • ząbek czosnku
  • 2 jajka
  • 1 lyżka masła
  • 1/2 szklanki tartego parmezanu


Jak to zrobić: 

  1. Komosę gotujemy tak jak wskazano na opakowaniu z dodatkiem soli
  2. Cukinię drobno kroimy razem ze szpinakiem i podsmażymy na patelni razem z solą pieprzem i przyprawą węgierską i przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku
  3. Kiedy quinoa nam się ugotuje, odcedzamy ją, ostudzamy i przesypujemy nasze podsmażone warzywa do komosy. Dodajemy dwa jajka, pokrojone suszone pomidory, parmezan i doprawiamy, solą, świeżo mielonym pieprzem i chilli.
  4. Dodajemy bulkę tartą, łyżkę masła, mieszamy i dostawiamy na chwilę do wchłonięcia wilgoci ze składników
  5. Formujemy kotleciki, obsypujemy bulka tartą i smażymy na rozgrzanej patelni z dodatkiem oleju z pestek winogron
  6. Gotowe:) Podajemy z podsmażoną prosciutto i rozgniecionym avocado z dodatkiem natki.









BON APPETIT!

piątek, 12 września 2014

Suszone pomidory i śliwki - nadszedł czas pakowania w słoiki





Zrobiłam już trochę suszonych śliwek i pomidorów w piekarniku, ale resztę która tu widzicie ususzyłam w piecu chlebowym na dworze. Temperatura jest tam nieziemsko wysoka, ale wystarczy poczekać aż zrobi się żar i możemy suszyć, ciągle zaglądając i pilnując czy nic się nie przypala. Ja, suszone pomidory uwielbiam więc jak tu nie skorzystać skoro zamiast 7zł za mały słoiczek zapłacę grosze.? 1kg pomidorków polnych, bo te są najlepsze i najsłodsze to tego rodzaju działań, kupiłam za 1,50 więc do tego dochodzi oszczędność prądu bo piekę w piecu i słoiczek mam za parę groszy plus oliwa z oliwek, którą można później do wszystkiego wykorzystać.
Śliwki - pytajmy o te najsłodsze odmiany a najlepiej spróbujmy na bazarze kilku sztuk ponieważ po wysuszeniu tracą swoje soki i tylko te odmiany, które są słodkie będą pyszne po wysuszeniu.

To do dzieła! Wystarczy pokroić pomidorki, posypać solą, czarnym pieprzem, dodać czosnek na blachę (nie obrany tylko przecięty), posypać bazylią i wstawić do pieca. Jeśli robicie to w piekarniku to najpierw 30min w 180 stopniach a później zmniejszamy do 100 stopni i trzymamy tam kilka godzin. Pomidory nie mogą być zbyt suche tak samo jak śliwki. Powinny być mięsiste. Potem to już prościzna. Wrzucamy pomidory do słoiczka razem z czosnkiem i zalewamy oliwą z oliwek. Możemy dorzucić chilli i gotowe:) Śliwki przechowujemy posmarowane oliwą lub w słoiku tak żeby oddychały.










BON APPETIT!

sobota, 6 września 2014

Brekfast at Ann's - twaróg z suszonymi pomidorami i jajo w koszulce

Breakfast at Ann's



Uwielbiam śniadania z jajem:D Chciałam przygotować pajdę z avocado i jajem w koszulce ale niestety moje avocado jeszcze nie dojrzało. Skoro mamy sezon na pomidory, a w następnym poście pokaże wam jak zrobić własnej domowej roboty te czerwone przysmaki, postanowiłam ze zrobię twaróg z suszonymi pomidorami i jajem w koszulce. Jajo w koszulce robi się na wrzącej wodzie z dodatkiem octu. Są delikatne i rewelacyjne. Białko z wierzchu się ścina a środek po przecięciu wypływa jak lawa:)

Co potrzebujesz (2os)
  • 1/2 twarogu półtłustego
  • 2-3 łyżki jogurtu naturalnego
  • 6 pomidorków suszonych
  • sól i pieprz świeżo mielony
  • 2 jajka
  • 2 pajdy chleba żytniego
  • woda i ocet
  1. Twaróg mieszamy z jogurtem i posiekanymi pomidorkami. Doprawiamy do smaku.
  2. W osobnym rondlu grzejemy wodę - tyle aby przykryłam nam cale jajo jak wbijemy je do środka
  3. Dodajemy odrobinę octu
  4. Kiedy woda zacznie lekko wrzeć, wbijamy bardzo bardzo bardzo ostrożnie jajo do wody i łyżką próbujemy okryć jajo w koszulkę, aż uformuje kuleczkę. Z drugim jajem robimy tak samo. Wyciągamy kiedy po ok 3 min kiedy koszulka jest całkiem biała. Wyciągamy bardzo ostrożnie na przygotowaną kromkę posmarowana twarogiem.
  5. Posypujemy solą i świeżo mielonym pieprzem, jeśli chcecie możecie przeciąć koszulkę wtedy żółtko spłynie po kanapce











Photobucket Photobucket